…uczucie de ja vu nie ustaje. Skąd ja znam to miejsce???
a wystarczyło zerknąć do internetu I już wiadomo. Chung King Express Wong Kar Waia….I wszystko jasne. Trafiłem przypadkiem – jak chyba większość mieszkańców tegoż przybytku…
W Chung King Mansion mieszka cały świat. Ogromny budynek z setkami, a może tysiącami małych mieszkań – klitek i hotelików zamieszkują turyści, lokalni mieszkańcy, filipińskie niańki, wietnamskie prostytutki, kucharze z Indii, Pakistanu, Bangladeszu i Bóg wie skąd jeszcze, handlarze każdego rodzaju dragami, drobni biznesmeni…czuć ciśnienie w powietrzu, oprócz zapachu palonej trawki i kraku. W budynku trwa cicha wojna I napięcie pomiędzy “śniadymi” (Indie I Pakistan vs. Czarna Afryka….”biali” i “żółci” obok). Na codzien nic się nie dzieje, ale w gęstym jak śmietana osiemnastka powietrzu coś wisi…a wszyscy kontra policja!
_____________________________________________________________
Ale czas na mały spacer po Hong Kongu. Powietrze stoi jak w saunie parowej. W Wietnamie jest ciepło, ale Hong Kong to połączenie tropikalnego klimatu z ulicznym smogiem I brakiem ruchu powietrza. Jest naprawdę ciepło.
Jest ciekawie – zastanawiam się czy tak będzie wyglądał Sajgon za kilkanaście lat? Jest przyjemnie i egzotycznie, choć Hong Kong się “zepsuł”. Coraz mniej osób mówi po angielsku, w mieście w weekend dominują chińskie wycieczki z kontynentu. Bardzo głośne, obwieszone torbami I pudłami z zakupami, a co najgorsze są ich miliony.
Jest Hong Kong bogaty, ale coraz bardziej agresywnie przebija bieda i pokłosie kryzysu. Widać to w mniejszych uliczkach, gdzie zdeklasowane i latami nie remontowane budynki kłują w oczy. Żebracy zajmują każdą większą arterię w mieście.
_____________________________________________________________
Czasami można poczuć się jak w domu…
_____________________________________________________________
Nareszcie nadchodzi wieczór. Można się rozerwać i “poimprezować”, a jest gdzie. Drooooogo, ale jest zabawa. Pod tym względem Hong Kong to raj! Na początek oczywiście LAN KWAI FONG…a potem tylko fantazja i paręset hongkońskich dolarów…
…cdn
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz