Mecz Polska – Czechy nie cieszył się zainteresowaniem – PUB pełny klientów o 12.00 w nocy, zaczął pustoszeć – o 01:45 (czyli godzinie rozpoczęcia meczu byliśmy już tylko my!)
POCZĄTKOWO NASTROJE BYŁY BOJOWE ………………….
………………………PO PRZERWIE BYŁO MNIEJ BOJOWO. DOBRZE, ŻE POZA POLSKĄ EKIPĄ BYŁ TYLKO WŁAŚCICIEL BARU Z ŻONĄ!
A JA, W KOŃCU GOLĘ BRODĘ!!!! KOLEJNA SZANSA NA GRĘ NA EURO ORŁY MAJĄ JUŻ ZA 4 LATA (TYM RAZEM TRZEBA BĘDZIE WYJŚĆ Z GRUPY!)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz