W niedzielę (czyli drugiego dnia), od wczesnych godzin porannych dom zapełnił się smakołykami, a pod dach zaczęli napływać liczni goście Pojawiły się torty i mnóstwo dań….
….Panowie na zewnątrz domu (“od frontu), a Panie wewnątrz bliżej kuchni….
…..”clue” imprezy był zaproszony przez teścia band. Dwóch śpiewaków, dwie gitary (jedna elektryczna z łupiny kokosa, a drugi Fender) oraz duże głośniki i wzmacniacz. No I tylko śpiewać I się bawić…
….gitara prowadząca i bas
… śpiewa profesjonalista
….a tu solenizant.
100 LAT RAZ JESZCZE I DO ZOBACZENIA NA KOLEJNEJ IMPREZIE ZA ROK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz