wtorek, 7 sierpnia 2012

WIETNAMSCY URZĘDNICY ZAWSZE SKORZY DO ŻARTÓW

 

Artykuł z Gazety Wyborczej:

Chcemy, aby - tak jak przed laty - polscy budowniczowie pracowali w Wietnamie - powiedział w poniedziałek w Warszawie wietnamski wiceminister transportu Ngo Thinh Duc, który uczestniczył w seminarium gospodarczym Polska-Wietnam zorganizowanym przez Krajową Izbę Gospodarczą.

Według informacji przekazanych przez ministra, w Socjalistycznej Republice Wietnamu przygotowany jest program inwestycji wartości 10 mld dolarów. Planuje się podwojenie sieci płatnych autostrad. Od 2015 r. ma być budowane nowoczesne lotnisko w pobliżu Hanoi.
"Rozbudowaliśmy już nasze porty. Dwa lata temu wszystkie towary z Europy transportowaliśmy przez
Singapur. Teraz można dotrzeć do wszystkich naszych portów" - podkreślił minister Duc. Dodał, że rząd wietnamski ma zapewnione dodatkowe 7 mld dolarów z międzynarodowych instytucji finansowych.

Z informacji przedstawionych przez delegację wynika, że Wietnam zainteresowany jest budowaniem dróg, mostów, tuneli i przepraw promowych w systemie partnerstwa publiczno-prywatnego (PPP). Obecnie budowanych jest tam kilka autostrad o łącznej długości prawie 400 km.
W celu usprawnienia inwestycji rząd wietnamski - jak zapewniano - zajmie się formalnościami związanymi z przejmowaniem gruntów pod drogi, a sprzęt do ich budowania sprowadzany do Wietnamu będzie wolny od opodatkowania.
Przedstawiciele polskich firm z zainteresowaniem wysłuchali oferty wietnamskiego rządu, ale zwrócili uwagę na nierealne oczekiwania, aby projekt inwestycji przedstawiać w ciągu 30 dni. "W Polsce przygotowanie autostrad w systemie BOT (czyli Buduj-Zarządzaj-Przekaż - PAP) trwało miesiącami" - powiedział prezes warszawskiego Transprojektu Tadeusz Suwara.
W ocenie podsekretarza stanu w Ministerstwie Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej Macieja Jankowskiego, istnieje ogromna możliwość zdynamizowania polsko-wietnamskich relacji handlowych.
Obecny na seminarium przedstawiciel spółki Polimex-Mostostal powiedział, że strategia jego firmy przewiduje zwiększenie udziału kontraktów zagranicznych, więc jest zainteresowany ofertą wietnamskiego rządu. Przestrzegł jednocześnie przedstawicieli wietnamskiego ministerstwa, że polskie spółki będą ostrożne w budowaniu w systemie BOT, bo nie mają wystarczającego doświadczenia w tym zakresie.
Podczas polsko-wietnamskiego spotkania zaprezentowano polską ofertę eksportową oraz nowe rozwiązania w zakresie transportu i infrastruktury. W prezentacji uczestniczyły m.in. firmy: PESA (koleje), Autosan i Solaris (autobusy) a także Centrum Techniki Okrętowej i Wyższa Szkoła Morska.

Więcej... http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,12263476,Wietnam_zaprasza_polskich_budowlancow__Inwestycje.html#ixzz22sPCfZfl

 

Wizyty wietnamskich oficjeli w Państwach europejskich są zabawne, w Polsce podwójnie. Pan Duc – Minister Trasportu Socjalistycznej Republiki Wietnamu opowiadał wiele “legend ludowych” I anegdot które przez Polaków zostały potraktowane jako interesujące informacje. Ale skoro obszery artykuł na ten temat przedstawiła GW będąca dużym medium w Polsce to myślę, że drobne uwagi na moim blogu nie będą odbiegały od ogólnego tonu artykułu!

 

Program budów I inwestycji w Wietnamie jest. Generalnie w branży budowlanej (szczególnie dużych inwestycji Państowowych) nie są dotrzymywane żadne terminy, ale to już drobnostka. Jeżeli chodzi o budowę sieci autostrad to ten temat jest “wałkowany” odkąd przyjechałem do Wietnamu I zawsze jest w planach I tzw “powijakach”. Autostrady wietnamskie powstają od lat (obecnie nieco ponad 100km) – przetargi wygrywają firmy państwowe – a jakość tych dróg odbiega od tego co rozumiemy w Europie pod hasłem autostrada (choć są szerokie I przejezdne!). Nie sądzę, aby polskie firmy miały jakiekolwiek możliwości budowy tego typu obiektów w Wietnamie.

 

Nowe lotnisko pod Hanoi? Chodzi zapewne o rozbudowę lotniska Noi Bai – HAnoi prowadzone przez wybrane firmy japońskie. Japonia ma możliwości kredytowe I polityczne inwestycje we wspieranie krajów Azji Południowo-Wschodniej, których Polska nigdy mieć nie będzie!

 

Pan Minister Duc, opowiada “dudy smolone”, ale to część kultury wietnamskiej – więc każdy przedsiębiorca I dziennikarz powinien to umieć odczytać. Owszem Wietnam rozbudował porty I można dotrzeć do każdego wietnamskiego portu – ale z przeładunkiem w Singapurze, Hong Kongu lub Port Klang (ewewntualnie Hamburg, Rotterdam) czyli niewielki to zysk dla polskiego przedsięborcy!

 

Kwoty podawane w Wietnamie to papierowy tygrys. 7 mld. dolarów, a może 70….. co to ma za znaczenie w gospodarce Wietnamu? Kwoty są czysto wirtualne! Jak ktoś nie wie o czym mówię, to tym bardziej podkreślam, że liczby w Wietnamie są jak królik z kapelusza!

 

Natomiast jestem zszookowany budową 400km autostrad w Wietnamie. Gdzie – co – jak? Chyba, że mamy na myśli wiszące od lat plany budów I uchwalone dyrektywy. Jeżeli tak to oczywiście budujemy, aż się kurzy! W rzeczywistości jakoś nie widać tego entuzjazmu budów. Autostrady liczą w Wietnamie stosownie 40km na Północy I 70km na Połundiu (całość do przebudowy po 2 latach od otwarcia!). Skrót PPP oznacza Płać Partii Połowę….bo nic innego nie przychodzi mi do głowy.

 

System BOT I oczekiwania 30-dni na przedstawienie projektu to coś co nazywa się w lokalnym biznesie “EMPTY TALK”. No ale polska strona nie pozostaje dłużna I Pan Maciej Jankowski (tak podaje GW) widzi ogromną możliwość zdynamizowania polsko-wietnamskich relacji handlowych. Cóż, czas na komuputerowe badanie wzroku Panie Macieju!

 

Dalej już tylko wesołe zakończenie……

….takie artykuły zawsze wywołują wesołość I zażenowanie. Nie wiadomo czego więcej!

Brak komentarzy: