wtorek, 29 maja 2012

ŻEGNAMY DZIADKA VAN NHA (1)

12 dni po pogrzebie babci zmarł dziadek. Trudno opisać tą sytuację bo wogóle śmierć jest sytuacją tragiczną i smutną dla rodziny. Ale odejśćie dwójki seniorów w tak którkim czasie to naprawdę duży szok.

 

O śmierci dziadka dowiedziałem się w momencie wejścia do domu (właśnie wylądowałem w Sajgonie – po powrocie z 10-dniowego pobytu w Polsce)… przebrałem się I trzeba było jechać na pogrzeb. Ze względu na fakt, że obie ceremonie pogrzebowe przebiegają w bardzo krótkim odstępie czasu skrócono całość ceremonii do 2 dni / rodzina odmówiła również przyjmowania tradycyjnych datków pogrzebowych.

Zdjęcia z pogrzebu zamieszczam na prośbę rodziny.

TRUMNA Z FLAGĄ I NAPISEM: BOHATER WIETNAMU

_____________________________________________________________

W OGRODZIE TRWA STYPA…

_____________________________________________________________

_____________________________________________________________

PODCZAS CEREMONII POGRZEBOWEJ MĘSKA CZĘŚĆ RODZINY PRZYGOTOWUJE GROBOWIEC. PRZY PRACY TOCZY SIĘ OSOBNA CZĘŚĆ CEREMONII…

_____________________________________________________________

NA ZAPLECZY DOMU PRACUJE KUCHNIA…

Brak komentarzy: